Jest sezon wakacji, a tym czasie nigdy nie ma "ambitnych" filmów, ludzie chodzą do kina i chcą oglądac lekkie komedyjki. Oczywiście wiem, że nie wszyscy, ale tak jest utarte, że w wakacje nie ma dobrych filmów, są tylko przeciętne. I Kuloodporny właśnie do takich należy. Plusa należy dać Seanowi za niezłe walki,po nim się nie spodziewałam. Fakt, że film była czasami aż smieszny w swoim naciąganiu-to jak młody przytrzymał się nogą spadając z platformy??? lekka przesada.No a sceny walki już zawsze będą kojarzone z Matrixem albo z Tygrysem, bo od nich zaczęły się te wszystkie przesadne skoki, uniki od kul mieczy itp Generalnie dla ludzi którzy oczekują rozrywki, śmiesznych scen walki,zabawnych tekstów - polecam ten film. Pozostali muszą poczekać jeszcze troszkę na nieco ambitniejsze obrazy.