Stracone miasto

Naiwność aż wylewa się z tego filmu. Sam koncept nawet fajny, ale nie aż do tego stopnia uproszczony. wszyscy w tym filmie byli pseudo, a już w szczególności rażą pseudo gangsterzy. Kazdy tego tupu ważniak ma świtę oddanych przyjaciół, którzy za wszelką cenę pomszczę jego śmierć, czy zapuszkowanie. Do skazania kogoś...

Wczoraj, rozgoryczony porażką Manchesteru w finale, przypadkowo natrafiłem na ten film. Obejrzałem i nieco poprawił mi humor, bo jest naprawdę całkiem niezły. 7/10.